

"- Nigdy jeszcze nie widziałem, aby narysowany kot był żywy i zeskakiwał z papieru na ziemię! - wyszeptał zdumiony Piotr. I żeby rozmawiał ludzkim głosem.
- Ale teraz zobaczyłeś! Oczywiście stało się to tylko dlatego, że zostałem narysowany błękitną kredką.
- Błękitną kredką... - powtórzyła Karolcia..."